Rady dla syna
Nie bądż tchórzem, mój synku,
Nie bój się, nie drżyj, jak liść, –
Przed nikim nie zginaj karku, –
Patrz śmiało – dokąd chcesz iść .
Miej oczy szeroko otwarte ,
Miej czujną, skupiona twarz
I rozum, który odgadnie,
Gdzie prawda, synku, gdzie fałsz.
Niech usta twe kłamstwa nie głoszą ,
Niech bronią dobra przed złem –
Mów zawsze szczerze otwarcie :
Wierzę , widziałem ,wiem .
Ucz się, co znaczy godność ,
Uczciwość , honor i Bóg.
Pamiętaj , że wiara i wolność-
Nie znają – zwątpień, ni trwóg .
Miej serce szczere , gorące –
Czułe na krzywdę i płacz
I kochaj wszystkich ludzi
I w oczy im śmiało patrz .
Pomagaj słabszym , skrzywdzonym
A radość w sercu swym noś .
Ucz się przebaczać synku,
Gdy ci dokuczy ktoś .
Szukaj rozumnych ludzi ,
Bo z nimi trzeba być .
Szukaj prawych, szlachetnych ;
Od nich się ucz jak żyć .
Pozostań – dobrym człowiekiem
I skromnym zawsze bądź –
Bogu się oddaj w opiekę ,
Jego nauką się rządź !
Londyn , 1.01. 1980
Bardzo mądry i piękny wiersz.Nie posądzała Cię o takie zdolności. Ile lat ma teraz?A Bartek?A Julia? Hak chcesz to napisz na priv. więcej o sobie i rodzinie.Fajnie,że masz swoją stronę.Wyślę ją znajomym,tylko sama muszę pooglądać, by wiedzieć co polecać.Pozdrów Joasię
Dziękuje Aniu. Z Rodziną Łodzińskich mam wiele miłych wspomnień, jeszcze z Essen. Bartek, ktoremu dedykowałem wiersz, kończy w tym roku 50 lat. A jego 18-letni syn (wnuczek Kamil) założył dziadkowi bloga.
Pozdrawiam calą Twoją Rodzinkę.
Cezary