Żegnaj przyjacielu!

Dotarła właśnie do mnie wiadomość, że w niedzielę, 28 listopada 2021 r. zmarł w Chrzanowie w wieku 77 lat Jan Jarczyk.

Był mężem mojej koleżanki z klasy z LO Siersza, Marysi Szulc. Mieszkali niedaleko siebie na Osiedlu Górka w Trzebini. Bardzo ceniłem jej rodziców. Z mamą, uczestniczką Powstania Warszawskiego, pracowałem po studiach w Zakładach Eternitu. Ojciec, pan Aleksander, żołnierz II Korpusu gen. Andersa, był nawet jeden raz w naszej szkole i opowiadał o swoim udziale w bitwie pod Monte Cassino. Nie mogłem zatem nie cenić również ich zięcia, męża Marysi. Ich syn przyjaźnił się z moim synem.

Z Jasiem Jarczykiem zbliżyliśmy się do siebie po latach, kiedy mogłem już przyjeżdżać do Kraju z pobytu na emigracji. Jedne z moich pierwszych kroków skierowałem wtedy do Marii i Jana Jarczyków w Chrzanowie. Z przejęciem i wielkim zainteresowaniem słuchałem jego opowieści z czasów „Solidarności”. Załoga Zakładów Metalurgicznych w Trzebini, gdzie pracował, wybrała go na Przewodniczącego Komisji Zakładowej „Solidarność”.

  1. grudnia 1981 r., po ogłoszeniu stanu wojennego, został aresztowany. Jako internowany przebywał w ośrodkach odosobnienia w Strzelcach Opolskich i Kokotku. On również z pasją i ciekawością słuchał mojej relacji o pobycie na emigracji, o bliskiej współpracy z ks. Franciszkiem Blachnickim. Znał i wysoko cenił ks. Blachnickiego i Ruch oazowy. Był także bardzo zaangażowany w ruchu harcerskim. Przekonałem się o tym, zbierając materiały do opracowywanej książki o ks. Luzarze i Luzarczykach. Towarzyszył mi w spotkaniach z wiekowymi już harcerzami i przyjaciółmi harcerzy. Znał wielu ludzi, był powszechnie lubiany i szanowany. Wiem też, że jego wielką pasją była działalność w chórze śpiewaczym. Angażował się koncertach i uroczystościach chóru, także w miejscach sakralnych.

Wspólnie uczestniczyliśmy w moich spotkaniach autorskich w szkołach na terenie Chrzanowa i Trzebini. Żarliwie dyskutowaliśmy przy każdym kolejnym spotkaniu. Mieliśmy zgodnie zapatrywania na większość tematów.

Będzie mi bardzo brakowało tych spotkań, rozmów, uczestnictwa w uroczystościach religijnych, harcerskich, kombatanckich.

Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu!

Cezary

 

29.11.2021, godzina 13:00

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *