Ostatnie dni naznaczone były dramatyczną batalią o zdrowie i życie SENIORA naszego rodu, Wujka Zbyszka Ł. z Warszawy. Udało się i nastąpiła wyraźna poprawa zdrowia. W listopadzie br. skończy 95 lat. Przypomnę tu wiersz, jaki napisałem dla Niego w 2012 roku.

Życzenia dla wujka

W Warszawie – Komunia Zosi

Potem w Miłosnej – przyjęcie,

Cezary – wujka Zbyszka prosi

Z głębokim w głosie przejęciem:

 

„Żyj drogi wujku przez lat wiele,

Pozostań autorytetem i wzorem.

Bądź wszystkim nam przyjacielem

A całej Rodzinie – Seniorem!”

 

Bo jeśli zabraknie Ciebie

Nic już podobnie nie będzie,

Zostaniesz Patronem nam w Niebie

A my rozproszeni tu wszędzie.

 

Ciebie będzie nam brakowało,

Twych dowcipów, poczucia humoru

Tak jak i dziś nam ciągle za mało

Tej atmosfery – „Miłosnego folkloru”.

 

Gdy kiedyś rodzinnie się znów spotkamy

Przy piosenkach z udziałem gitary

Pośmiejemy się, pogadamy …

A seniorem … będzie wtedy … Cezary.

Miłosna, 03.06.2012

 

Nie spieszę się, by zostać tym seniorem. W tym samym czasie pisałem wiersze dedykowane mojej śp. Mamie  Lucynie, starszej siostrze ww Zbigniewa. Oto dwa z nich.

Co robi Mama?

Co robi teraz moja Mama?

Myśl ta wciąż dręczy mnie od rana.

Szukając takich wiadomości –

Wracam myślami do przeszłości.

 

W dzieciństwie sprawa była znana,

Że w domu zawsze czeka Mama.

Zawsze przytuli, dopomoże –

Jak wtedy dobrze było, Boże!

 

W młodości także z kłopotami

Szukało się pomocy Mamy,

Bo ona – zatroskana, miła –

Pomocy nigdy nie szczędziła.

 

A z emigracji wciąż pisałem,

Bo takie przekonanie miałem,

Że Mama w mieszkaniu na Ściegiennego

Czyta te listy Cezarego.

 

Wiadomo, że z odwiedzinami

Jechało się zawsze do Mamy.

Czekała stale – zimą, latem

W Czeladzi z Maćkiem, wcześniej z Tatem.

 

A dzisiaj – gdzie jest nasza Mama?

Czy czeka ciągle zatroskana?

Czy można nadal w każdej potrzebie

Liczyć na pomoc Jej – tam w NIEBIE?

 

Nieprzespana noc

„Mamo w sercu Cię kołyszę,

Wiersz do Ciebie piszę,

Ciemny jak ta noc” …

 

Pamiętam wizyty u Ciebie …

Twą radość i zapach ciasta …

Upiekłaś specjalnie dla mnie …

Właśnie minęła dwunasta.

 

Czytam me listy do Ciebie …

Wspominam Cię w moich wierszach …

Nie mogę o Tobie nie myśleć …

Właśnie minęła pierwsza.

 

Dokoła mnie tak jest ciemno …

Na niebie gwiazda mruga …

Czy widzisz tę moją tęsknotę?

Właśnie minęła druga.

 

Oglądam Twe dawne zdjęcia …

A albumie o pożółkłych kartach …

Uśmiechasz na nich się do mnie …

Właśnie minęła czwarta.

 

Czuję wręcz Twoją obecność …

Korzystam wciąż z Twojej pomocy …

Jesteś mym Aniołem Stróżem …

Już pewnie nie zasnę tej nocy …

 

„Mamo, wołam Twoje imię,

Znowu jesteś przy mnie,

Jak za dawnych lat”.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *